Rublow z łatwością dotarł do trzeciej rundy Rolanda Garrosa
Andrey Rublev doskonale utrzymał nerwy na wodzy w środę. Polegając na skutecznym podaniu i kilku bardzo suchych strzałach, nie miał żadnych problemów z pozbyciem się Pedro Martineza, który nie był wystarczająco silny (6-3, 6-4, 6-3).
Przeciwko solidnemu hiszpańskiemu przeciwnikowi (13 niewymuszonych błędów), Rosjanin nigdy się nie zachwiał. Pewny swoich atutów, znakomicie rozprowadzał grę, zmuszając przeciwnika do oddawania coraz większej ilości gemów. Rozpoczynając mecz z nogą przy podłodze, nigdy nie puścił swojej ofiary, wygrywając strzał za strzałem i oddając bardzo mało punktów (56 winnerów, 24 niewymuszone błędy, 10 asów).
Po trudnej pierwszej rundzie, numer 6 na świecie nie był zagrożony w tym meczu. O miejsce w ostatniej szesnastce zmierzy się ze zwycięzcą meczu pomiędzy Arnaldim i Mullerem.