Roddick o włoskim dublecie Pucharu Davisa i Pucharu JK: "Dokonali właściwych wyborów i właściwych inwestycji".
Włochy zdominowały rozgrywki drużynowe pod koniec sezonu. Squadra Azzurra skompletowała dublet Davis Cup-Billie Jean King Cup w ciągu tygodnia.
Dzięki dwóm graczom nr 1 (Sinner i Paolini), naród włoski zdominował Holandię w rywalizacji mężczyzn i Słowację w rywalizacji kobiet o ostateczną nagrodę.
To już drugi raz z rzędu, kiedy Włochom udało się wygrać Puchar Davisa.
Kontynuując swój potężny sezon 2024, Jannik Sinner nie wzdrygnął się, gdy przyszło mu zabrać swoją drużynę na dach świata, a jego zwycięstwo nad Tallonem Griekspoorem zabrało jego kraj do siódmego nieba.
W swoim podcaście Andy Roddick odniósł się do tego włoskiego dubletu: "Włochy szukały sposobów na rozwój graczy, oferując im wiele możliwości przy jednoczesnym utrzymaniu niskich kosztów dla sportowców.
W Ameryce zawodnik, który chce wziąć udział w Challengerze, może być zmuszony do lotu na Sri Lankę. Włochy podjęły właściwe decyzje i inwestycje.
Dziś są na szczycie światowego tenisa, zaczynając od Sinnera, a cały ruch podąża za nimi" - wyjaśnił.
"Jest jeszcze jeden aspekt do rozważenia. Oglądalność meczów Sinnera w telewizji eksploduje, dzieci go oglądają i wiele z nich decyduje się grać w tenisa.
Liczba członków klubu gwałtownie rośnie. We Włoszech tenis nie konkuruje z dziesięcioma innymi sportami, tak jak ma to miejsce w Stanach Zjednoczonych. To głównie tenis i piłka nożna", podsumowuje Roddick.