Przed starciem z Nadalem, Zizou Bergs stara się spojrzeć na wszystko z odpowiedniej perspektywy: "Przekonaj się, że mogę go pokonać".
W czwartek czeka nas prawdziwe starcie perspektyw. Zizou Bergs, zajmujący 108. miejsce na świecie, zmierzy się z królem kortów ziemnych, Rafaelem Nadalem. Przed Belgiem nie lada wyzwanie, gdyż po raz pierwszy w karierze zagra w finałowym meczu Masters 1000 bez udziału dzikiej karty. Po wyjściu z kwalifikacji, w najbliższy czwartek zmierzy się z zawodnikiem, który 36 razy wygrywał w tej kategorii (w tym 10 razy w Rzymie): Rafaelem Nadalem.
Przygotowując się do starcia z górą, 24-latek mówi, że jest szczęśliwy i stara się zachować ambicję: "Możliwość zmierzenia się z Nadalem jest niesamowita! Zwłaszcza, że nie będzie już grał zbyt długo. Zawsze marzyłem o tym, by pewnego dnia zagrać z kimś z "wielkiej trójki". Więc to będzie Nadal i brakuje mi słów. To takie piękne. Od teraz oczywiście muszę być przekonany, że mogę go pokonać. Muszę zmierzyć się z rzeczywistością i powiedzieć sobie, że zmierzę się z kimś, kto zajmuje 305. miejsce na świecie. To nie będzie łatwe, ale jeśli uda mi się wbić to sobie do głowy, będę w stanie rywalizować. (komentarze przekazane przez RTBF).