Przed starciem z Murrayem, Wawrinka na nowo odkrywa swoje pragnienia: "Mój poziom gry może być bardzo dobry".
W wieku 39 lat Stan Wawrinka przygotowuje się do starcia z Andym Murrayem w pierwszej rundzie French Open. W meczu, który zachwyci nawet najbardziej melancholijnych fanów, Wawrinka wyjaśnia, że wrócił do formy. W wywiadzie udzielonym na konferencji prasowej Szwajcar wyznał, że był mocno dotknięty serią porażek (3 zwycięstwa, 9 porażek w 2024 r.), posuwając się nawet do kwestionowania swojej przyszłości.
Szczerze mówiąc, były numer 3 na świecie przyznał nawet, że wycofał się z Rzymu nie z powodu problemów fizycznych (kontuzja prawego nadgarstka, według ATP), ale z powodu braku chęci. Na ten temat wyjaśnił: "Po dwóch dniach wróciłem do domu, ponieważ nie miałem ochoty być na korcie".
Po odzyskaniu motywacji "Stan the man" udał się jednak do Bordeaux Challenger, gdzie w końcu wygrał mecz (7-5, 6-3 przeciwko Zapacie Mirallesowi). Po przybyciu do Paryża z nową motywacją, były zwycięzca imprezy podkreśla, że nadal ma to, czego potrzeba, aby osiągnąć wielkie rzeczy: "Psychicznie, fizycznie i tenisowo czuję się bardzo dobrze. Mam chęci, ale oczywiście muszę zacząć wygrywać mecze. Jeśli wyniki nie pójdą po mojej myśli, będę musiał zadać sobie kilka pytań, ale jestem naprawdę pozytywnie nastawiony, ponieważ mój poziom gry może być bardzo dobry. Do mnie należy znalezienie rozwiązań.