Pechowy finalista, Nadal, stara się pozytywnie ocenić sytuację: "Ważne, że moje ciało wytrzymało".
Rafael Nadal nie zdołał w niedzielę zdobyć tytułu w Bastad.
Mimo całkiem udanego powrotu do rywalizacji, dotarcia do finału i wygrania kilku intensywnych meczów, Majorkańczyk nie zdołał zrobić ostatniego kroku.
W finale Rafa Nadal zmierzył się z Nuno Borgesem, ale zabrakło mu sił i, co logiczne, przegrał w dwóch setach (6-3, 6-2).
Zapytany o porażkę, Hiszpan nie próbował zaprzeczać oczywistości, dodając pozytywną nutę do wywiadu: "Próbowałem w każdym momencie znaleźć rozwiązania, ale poziom był daleki od tego, co powinienem pokazać.
Ważne jest dla mnie, że moje ciało sprostało wymaganiom tego tygodnia.
Ale fizycznie i psychicznie nie miałem już energii. Może to jeden z powodów mojego słabego występu w finale, ale mam wiele rzeczy do przeanalizowania".