„Nie sądzę, żebyśmy to powtórzyli”, Djokovic wspomina swoją przejażdżkę rowerową po Paryżu
Mimo swoich celów związanych z tym paryskim Wielkim Szlemem, Djokovic nie waha się znaleźć czasu na zwiedzanie miasta. Rzeczywiście, Serba zauważono na rondzie przy Łuku Triumfalnym, poruszającego się na rowerze. Ta scena została sfilmowana przez fankę w jej samochodzie. Na konferencji prasowej zawodnik odniósł się do tego wydarzenia:
„Szczerze mówiąc, na tym rondzie było mnóstwo samochodów. To było ciekawe doświadczenie pod względem adrenaliny, ale nie sądzę, żebyśmy to powtórzyli, zwłaszcza w takim otoczeniu, gdzie zostaliśmy sfilmowani. Prawdopodobnie wybierzemy inne ulice, gdzie jest bezpieczniej.
Byliśmy trochę szaleni, jeżdżąc na rowerze wokół ronda, było to zabawne, ale też trochę niebezpieczne. Ale warto zobaczyć Paryż z roweru, to przyjemniejsze niż samochód z całym tym korkami, frustracją itp.”
Jeśli chodzi o sport, zawodnik awansował do trzeciej rundy i zmierzy się z Austriakiem Misolicem.
French Open
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem