„Nawet jeśli Fritz jest nr 5, nie wiadomo, czy jest lepszy od Miedwiediewa, Tsitsipasa czy Norrie”, Rublew tłumaczy nieregularności na korcie
Przed swoim meczem w czwartej rundzie Wimbledonu przeciwko Alcarazowi, Rublew wypowiedział się na temat spadku notowań rozstawionych zawodników. Rzeczywiście, wiele osób zauważa, że niżej klasyfikowani gracze są coraz częściej zaskakiwani przez przeciwników o teoretycznie słabszym poziomie. Zjawisko to można wyjaśnić różnymi przyczynami, jeśli wierzyć Rosjaninowi:
„Przede wszystkim poziom tenisa ogólnie rzecz biorąc znacznie się poprawił. Niemal każdy zawodnik potrafi serwować z prędkością 220 km/h. Ponadto nawet zawodnik z 90 miejsca na świecie, który zazwyczaj przegrywa, ponieważ gra mocno bez prawdziwej taktyki, cóż, jeśli ma dobry dzień, jego wszystkie piłki wchodzą i stają się dla ciebie dużym problemem.
Oczywiście, gdy jesteś wyżej sklasyfikowany, wszyscy oczekują, że wygrasz. Czołowy zawodnik, który gra z tenisistą z 90 miejsca na świecie, nie może przegrać choćby seta 7-5. Co więcej, zawodnik wyżej sklasyfikowany nie zagra w ten sam sposób, jakby grał z innym graczem z top 10. Te elementy mają ogromne znaczenie w takich momentach.
Kiedyś można było zobaczyć różnicę między top 10 a resztą. Ale dziś widzimy różnicę pomiędzy pierwszym i drugim, Alcarazem i Sinnerem, w porównaniu do tych z top 50. Od numeru 3 czy 4 jest to ten sam poziom co reszta. Taylor Fritz jest numerem 5 w rankingu. Nie wiadomo, czy jest lepszy od Miedwiediewa, Tsitsipasa, Norrie’ego czy Tiafoe. Mimo to Tiafoe jest 12 na świecie. To pokazuje, że poziom jest bardzo wyrównany.”
Wimbledon
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem