„Najważniejsze to ciągle poprawiać drobne szczegóły” – mówi Rublew po porażce z Alcarazem w Cincinnati
Mimo dobrej gry Andriej Rublew nie zdołał pokonać Carlosa Alcaraza w Cincinnati. W zaciętym pojedynku, który trwał do samego końca, Rosjanin uległ po długiej walce (6-3, 4-6, 7-5), ale może opuścić Ohio z podniesioną głową.
Po zwycięstwach nad Tienem, Popyrinem i Comesañą, 11. tenisista rankingu ATP postawił Hiszpana w trudnej sytuacji, zaledwie kilka tygodni po ich meczu w 1/8 finału Wimbledonu, który Alcaraz wygrał w czterech setach. Dwukrotny zwycięzca turniejów Masters 1000 przeanalizował swoją porażkę na konferencji prasowej.
„To był dobry tydzień, dobry turniej, dobry poziom gry z mojej strony. Najważniejsze to ciągle poprawiać drobne szczegóły. Myślę, że dziś grałem lepiej niż na Wimbledonie.
Trzeba więc dalej pracować nad udoskonaleniem tych elementów i być pewniejszym siebie w wymianach przy siatce, krótkich piłkach itp. Gram już znacznie lepiej, ale wciąż tracę kilka okazji i daję Carlosowi (Alcarazowi) szanse na przełamanie mojego serwisu.
Na tym poziomie to właśnie najmniejsze szczegóły decydują o różnicy. W kluczowym momencie pozwalasz, by przemknęła ci przez głowę zbędna myśl, która na chwilę wprowadza wątpliwości, i od razu wszystko staje się znacznie trudniejsze.
Jak w ostatnim gemie – wszystko szło dobrze, a nagle... Dobrze zagrałem przy siatce, potem zrobiłem podwójny błąd itd. Na tym poziomie te detale odgrywają kluczową rolę” – powiedział dla rosyjskiego portalu Championat.
Cincinnati
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem