Murray o Wielkiej Trójce: "Bardzo pomogłoby mi wiedzieć, jaka część mojej gry przeszkadza Djokovicowi, Federerowi i Nadalowi".

Andy Murray ma kontynuować trenowanie Novaka Djokovica przynajmniej do Wimbledonu. Dwaj byli rywale, którzy współpracują już ze sobą podczas Australian Open, podobno zgodzili się kontynuować współpracę w nadchodzących miesiącach.

To dobra wiadomość dla Murraya, który po raz pierwszy wystąpi w roli trenera zaledwie kilka miesięcy po oficjalnym zakończeniu kariery zawodniczej.

W wywiadzie były nr 1 na świecie odniósł się do swoich doświadczeń z ostatnich kilku tygodni i powrócił do Wielkiej Trójki.

"Nie chodzi o mówienie: 'Oto, co zrobiłem źle'. Chodzi również o wyjaśnienie, dlaczego tak trudno było mi grać przeciwko Novakowi, jakie aspekty jego tenisa przeszkadzały mi najbardziej, gdy byłem po drugiej stronie siatki.

Jako gracz nigdy nie jesteś w pełni świadomy mocy swoich uderzeń ani wpływu, jaki mają one na przeciwnika.

Bardzo pomogłaby mi wiedza o tym, jakie elementy mojej gry przeszkadzały Novakowi Djokovicowi, Rogerowi Federerowi i Rafaelowi Nadalowi, mimo że dogłębnie przestudiowałem ich tenis podczas mojej kariery.

Novak i ja odbyliśmy takie rozmowy i mam nadzieję, że pomogłem mu w tym względzie. Wielka Trójka? Nie ma znaczenia, kto ją tworzy.

Wielu trenerów jest dobrych w sugerowaniu właściwej strategii, ale nie wszyscy zawodnicy potrafią wykonać dokładnie to, czego się od nich wymaga. To właśnie jest niesamowite w Novaku.

Wspomniałem o strategii, która moim zdaniem zadziała na Novaka, a on w ciągu kilku meczów był w stanie wykonać wszystko, o co go poprosiłem.

Zrobił to ze względu na swoje umiejętności techniczne, sposób, w jaki uderza piłkę. Nie ma słabych punktów. Fajnie byłoby trenować Rogera, ponieważ wszystko, co robi, wydaje się takie naturalne" - powiedział Murray w wywiadzie dla World Tennis Italia.