Miedwiediew nie ma idola: "Jestem Daniil Miedwiediew".
Daniil Miedwiediew nie jest klasycznym graczem.
Rosjanin o ugruntowanej pozycji w rankingu ATP nie jest specjalnie skryty.
Zapytany o swoich idoli z dzieciństwa, Miedwiediew wyjaśnił, że jego zdaniem nie powinno ich być: "Ludzie zawsze pytają mnie, czy miałem idola.
Kochałem wielu zawodników, ale idol? Jestem Daniil Miedwiediew.
Nie ma znaczenia, czy zostanę graczem pierwszej dziesiątki, czy nie, wciąż jestem Daniiłem Miedwiediewem. Powiedziałbym, że jestem swoim własnym idolem.
Żyję tym życiem, więc dlaczego miałbym być idolem kogoś innego? Powiedziałbym: "Żyj tak, jak żyjesz, co się stanie, to się stanie".
Ostatecznie wszystko poszło bardzo dobrze i jestem z tego powodu szczęśliwy. Było wiele trudnych momentów, szczęśliwych i smutnych.
Czasami płaczesz, czasami się śmiejesz, ale to część życia.
Nie ma więc żadnego przesłania, trzeba po prostu żyć i iść dalej".