Miedwiediew i kule: "Oddanie zwycięskiego strzału jest prawie niemożliwe".
Daniil Miedwiediew zaliczył udany debiut w Pekinie. W starciu z Gaëlem Monfilsem był na tyle solidny, że uniknął pułapki i wygrał w dwóch setach (6-3, 6-4).
Pytany na konferencji prasowej Rosjanin był oczywiście zadowolony, ale skrytykował też, dość stanowczo, jakość, a zwłaszcza powolność używanych piłek: "To był trudny mecz. Nie jest łatwo tu grać.
Piłki... Co tydzień w kalendarzu mam wrażenie, że nie mogą być wolniejsze, ale co tydzień mam wrażenie, że są co najmniej tak wolne, jak poprzednie.
Robią się ogromne. Po dwóch meczach prawie niemożliwe jest oddanie zwycięskiego strzału, chyba że masz bardzo, bardzo szybką rękę, jak Sinner, Alcaraz lub może Dimitrov.
W pewnym momencie my (i Gaël Monfils) zdawaliśmy sobie sprawę, że nie możemy oddawać zwycięskich uderzeń: biegaliśmy i biegaliśmy, umieszczając piłkę w środku kortu.
Byłem w stanie zrobić to lepiej, więc cieszę się z wygranej. Myślę, że był trochę bardziej zmęczony niż ja".