Mannarino ujawnia powody swojego trudnego sezonu: "Na korcie miałem negatywne myśli".
Po zakwalifikowaniu się do ostatniej szesnastki w Paryżu, Adrian Mannarino miał trudny sezon, nękany kontuzją, której wyleczenie zajęło dużo czasu i wątpliwościami psychicznymi.
Światowy numer 58, który dotarł do ostatniej 16 turnieju Masters 1000 po raz pierwszy od sierpnia 2023 roku, wyjaśnił na konferencji prasowej powody swoich słabszych wyników w tym roku (13 zwycięstw - 29 porażek): "Doznałem dużej kontuzji stopy w Miami. Myślałem, że to będzie kwestia kilku tygodni, ale minęło kilka miesięcy, zanim zacząłem normalnie biegać.
Przegrałem wiele meczów w podobnych okolicznościach jak dzisiaj, w trzech setach. Na korcie miałem negatywne myśli, bo wyobrażałem sobie, że skończy się tak samo, porażką.
Czułem, że nie mogę dać z siebie 100% i to było frustrujące. Teraz wszystko wydaje się iść lepiej.
Udało mi się grać bez myślenia o mojej stopie czy kolanie, które są powtarzającymi się problemami, jakie miałem w tym roku. Teraz wszystko wygląda dobrze.