Kilka miesięcy przed przejściem na emeryturę, Thiem jest spokojny: "Naprawdę miałem wspaniałą karierę".
To z pewnością będzie jeden z najwspanialszych momentów sezonu. W wieku zaledwie 30 lat Dominic Thiem przygotowuje się do pożegnania z zawodowym tenisem.
W związku z tym każdy z turniejów, w których bierze udział, jest naładowany emocjami, ponieważ "Domi" wkrótce wyruszy w prawdziwą pożegnalną trasę.
Chociaż dla wielu fanów jest to rozczarowujące, ponieważ Austriak jest jednym z najbardziej lubianych graczy na tenisowej planecie, Thiem nie wydaje się być przerażony tym, co się dzieje.
Miałem wspaniałą karierę, zawsze wkładałem w nią wiele pasji i dawałem z siebie wszystko, ale teraz, kiedy ogłosiłem przejście na emeryturę, jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ uwolniłem się od wielu stresów.
Powiedziałbym, że był to bardzo emocjonalny rok, ponieważ Diego (Schwartzman) i ja ogłosiliśmy przejście na emeryturę. Rafa (Nadal) i Andy (Murray) prawdopodobnie również zbliżają się do końca swoich karier, co jest bardzo emocjonalne".
Patrząc wstecz na całą swoją karierę, Austriak podkreślił swoją siłę fizyczną. Chociaż przez kilka lat nękała go poważna kontuzja, która ostatecznie kosztowała go karierę, były nr 3 na świecie chciał podkreślić, że do tego czasu nie doznał żadnej poważnej kontuzji: "Na szczęście pierwszą poważną kontuzję miałem trzy lata temu.
Wcześniej miałem szczęście z moim ciałem i to właśnie dzięki temu zaszedłem tak wysoko.
Nadal i Juan Martin Del Potro doznali kontuzji, gdy byli bardzo młodzi, więc bardzo inspirujące jest to, jak często wracali do gry. I
Byli dla mnie wielkim źródłem inspiracji i starałem się dać z siebie wszystko".