ITF potwierdza wzrost liczby osób grających w tenisa: "Nigdy nie mieliśmy tak wielu graczy".
Pomimo skandali dopingowych, które wstrząsnęły sportem w ostatnich miesiącach wraz z pozytywnymi wynikami testów Jannika Sinnera i Igi Świątek, tenis pozostaje popularny wśród ogółu społeczeństwa.
W komunikacie prasowym wydanym przez ITF liczby są bardzo pozytywne. W porównaniu z ostatnim badaniem opublikowanym w 2019 r. liczba osób grających w tenisa wzrosła o ponad 25%.
Pięć lat temu w ciągu roku na korty wychodziło 84,4 miliona osób. Pomimo wybuchu pandemii COVID-19 statystyki te tylko wzrosły.
Do tego stopnia, że pod koniec 2024 roku ITF był nieugięty: "Światowy raport tenisowy wykazał wzrost o 21,6 miliona osób".
To daje łącznie 106 milionów ludzi w 199 krajach, zgodnie z wynikami badania. Prezes ITF David Haggerty jest zachwycony takimi danymi.
"Nigdy nie mieliśmy tak wielu graczy. Ten raport potwierdza, że jesteśmy sportem, który ma się dobrze, a miliony ludzi na całym świecie cieszą się korzyściami, jakie przynosi", powiedział według L'Équipe.
Kilka miesięcy temu Novak Djokovic zwierzył się, że jego zdaniem popularność tenisa jest zagrożona wraz z pojawieniem się sportów takich jak padel.
Dla ITF nowe pokolenie postrzega Carlosa Alcaraza (uważanego za "ekscytującego" gracza), Naomi Osakę i Qinwen Zheng jako wzory do naśladowania, które pomagają inspirować młodszych graczy.