Halys przedłuża marzenie o Gstaad
Quentin Halys kontynuuje swoją serię.
Zajmujący w tym tygodniu 192. miejsce na świecie Francuz nadal buduje swoją pewność siebie, aby zakwalifikować się do swojego pierwszego finału ATP Tour.
Francuz, który był już świetny na Wimbledonie, gdzie przebrnął przez kwalifikacje, a następnie dotarł do trzeciej rundy, gdzie został zatrzymany przez Rune pod koniec pięciosetowej bitwy, błyszczy w Gstaad.
Halys przebrnął przez kwalifikacje śpiewająco, najpierw wykorzystując losowanie, które było w jego zasięgu, a następnie pokonując Jana-Lennarda Struffa w półfinale w sobotę (6-3, 7-6).
W starciu z 37. zawodnikiem na świecie i 5. rozstawionym w Szwajcarii Francuz nie miał żadnych wątpliwości.
Nie oddał ani jednego gema, doskonale serwował i rozprowadzał grę z linii końcowej, by wygrać w zaledwie 1 godzinę i 22 minuty.
W finale zmierzy się z trudnym rywalem w postaci Stefanosa Tsitsipasa, zajmującego 12. miejsce na świecie i zdecydowanego faworyta do tytułu, lub powracającego Matteo Berrettiniego, wcześniej zajmującego 6. miejsce na świecie i już zwycięzcy na tej nawierzchni w tym sezonie (Marrakesz).