Francuska hekatomba trwa nadal, ponieważ Paquet zostaje wyeliminowany w trzeciej rundzie!
Tym razem nie było cudu dla Chloé Paquet. Sklasyfikowana na 136. miejscu na świecie i zaproszona przez organizatorów, sprawiła niespodziankę w 2. rundzie, pokonując Siniakovą, sklasyfikowaną na 33. miejscu na świecie (3-6, 7-6, 7-6). Niestety, w starciu z Marketą Vondrousovą (6. miejsce w rankingu) poprzeczka była po prostu zbyt wysoko.
Obezwładniona od samego początku i okrutnie nieskuteczna przy swoim podaniu, Francuzka po prostu nie miała tego, czego potrzeba, aby złapać przeciwniczkę. Zbyt niekonsekwentna (31 niewymuszonych błędów), nie była w stanie skorzystać z bezwarunkowego wsparcia Le Simone. Jej przygoda w Paryżu dobiegła końca (6-1, 6-3 w 1 godzinę 33 minuty).
Z drugiej strony Vondrousova kontynuowała swoje postępy bardzo spokojnie. Nie była najbardziej wyczekiwaną zawodniczką w czołowej dziesiątce, ale poradziła sobie i teraz będzie z niecierpliwością czekać na drugi tydzień. O miejsce w ćwierćfinale zmierzy się z jedną z sensacji turnieju, Olgą Danilovic (125., pokonana przez Danielle Collins).