Errani dziękuje Paoliniemu: "Pomógł mi zrealizować moje marzenia".
W wieku 37 lat Sara Errani jest bardzo blisko pierwszej setki w grze pojedynczej i zawsze była doskonałą zawodniczką deblową.
I bardzo dobrze, ponieważ była finalistka French Open zdobyła tego lata złoty medal olimpijski na kortach ziemnych w Paryżu, partnerując Jasmine Paolini.
W rozmowie z Il Corriere Dello Sport, Errani z uznaniem wypowiadała się o aktualnym numerze 4 rankingu WTA.
"Z pewnością muszę podziękować Jasmine, ponieważ pomogła mi zrealizować moje marzenia. Muszę jej również podziękować za wysiłek, jaki włożyła.
Wiem, jak trudno jest grać w singlu i deblu, to wcale nie jest łatwe.
Jest wiele sytuacji, w których chciałoby się odpocząć, naładować baterie, a zamiast tego zawsze poświęcała dużo czasu także deblowi.
I to jest coś, co trzeba wziąć pod uwagę. Ale Jasmine musi mi również podziękować za to, że ma taką wizję.
W zeszłym roku czułam, że możemy to zrobić w Paryżu. Można powiedzieć, że w środku miałam dobre przeczucia" - zapewnia.