Djokovic rośnie w siłę i dociera do trzeciej rundy Rolanda Garrosa
To był dokładnie taki mecz, jakiego Novak Djokovic potrzebował, aby nabrać rozpędu na kortach ziemnych. W obliczu trudnego przeciwnika z mocnymi uderzeniami, ale wyraźnym brakiem mocy i niezbyt dobrym serwem, "Nole" był w stanie spokojnie rozstrzygnąć swoje strzały.
W konfrontacji z Roberto Carballesem Baeną, światowy numer 1 był w stanie przejść przez swoje tempo, podnosząc swoją grę przez cały mecz i wygrywając w nieco ponad dwie godziny (6-4, 6-2, 6-2). Bardzo spokojny Djokovic rozprowadzał grę po obu stronach (43 wygrane, 24 niewymuszone błędy), próbując nawet kilku różnych uderzeń. Wykorzystując stosunkowo słaby serwis przeciwnika, był w stanie uregulować swoją grę powrotną (7 udanych przełamań), pokazując, że jest znacznie bardziej skuteczny w tym obszarze niż w pierwszej rundzie.
Po udanym meczu, w którym mógł popracować nad swoją grą, "Djoker" awansował do trzeciej rundy, w której zmierzy się ze zwycięzcą meczu popcornu pomiędzy Monfilsem i Musettim (zaplanowanego na nocną sesję w czwartek).