Djokovic powraca do sprawy dopingu Sinnara: „Niektórzy zawsze będą chcieli to wyciągać”
W wywiadzie udzielonym Piersowi Morganowi, Novak Djokovic nie unikał żadnych tematów. Serb poruszył kwestię pozytywnego wyniku testu Jannika Sinnera na klostebol podczas turnieju w Indian Wells w 2024 roku.
Djokovic postanowił nie grać w ATP Finals, i to już drugi sezon z rzędu. 38-letni tenisista, zajmujący 4. miejsce w rankingu, wygrał w tym roku dwa tytuły – w Genewie i Atenach, zwiększając swoją łączną liczbę do 101 tytułów zdobytych w cyklu ATP.
Dla 38-letniego zawodnika czas teraz na okres przygotowań przedsezonowych. Tymczasem Serb udzielił długiego wywiadu dziennikarzowi Piersowi Morganowi, który wypytywał go o sprawę dopingu obecnej numer 2 światowego rankingu Jannika Sinnera, zawieszonego na trzy miesiące między lutym a majem tego sezonu za niedopatrzenie członków jego zespołu po pozytywnym wyniku Włocha na klostebol w Indian Wells w zeszłym roku.
„Ta sprawa będzie go prześladować, tak jak sprawa COVID-19 będzie mnie prześladować do końca mojej kariery. Niektórzy ludzie zawsze będą chcieli to wyciągać. Znam Sinnera od kiedy miał 14 lat. Zawsze go ceniłem. Kiedy to się stało, byłem zszokowany.
Wierzę, że nie zrobił tego celowo. Ale sposób, w jaki ta sprawa została potraktowana… było zbyt wiele sygnałów ostrzegawczych. Słyszało się wielu zawodników, zarówno mężczyzn, jak i kobiet, którzy znaleźli się w podobnej sytuacji i którzy twierdzili w mediach, że otrzymał preferencyjne traktowanie.
Chcę w to wierzyć. Łączy mnie z nim historia, nie sądzę, że zrobił to umyślnie, ale oczywiście ponosi odpowiedzialność. Takie są zasady i jesteś z konieczności odpowiedzialny, kiedy coś takiego się dzieje. Brak przejrzystości, zawieszenie dostosowane tak, aby nie opuścić turniejów wielkoszlemowych… to było bardzo dziwne.
Kiedy widzi się zawodników w tej samej sytuacji, którzy są zawieszeni na lata, a jego tylko na trzy miesiące, to nie jest sprawiedliwe. To nie jest dla niego łatwe, mam prawdziwe poczucie empatii i współczucia. Uważam, że bardzo dobrze poradził sobie z medialną burzą, kontynuował dominację i zdobywanie tytułów, więc brawo dla niego” – oświadczył.