Dimitrov pokonuje Nakashimę i kontynuuje swój marsz w Masters 1000 w Miami
Po kwalifikacji Jakuba Mensika dzięki kreczowi Tomasa Machaca, drugi zawodnik zapewnił sobie awans do ćwierćfinału turnieju w Miami, a jest nim Grigor Dimitrov. Bułgar pewnie kroczy przez Florydę i, bez zbędnego rozgłosu, staje się wiarygodnym outsiderem w końcówce zawodów.
Dimitrov, 15. tenisista rankingu światowego, przeżywał w ostatnich miesiącach trudności fizyczne. Nękany przez problemy z biodrem na początku sezonu, zwycięzca ATP Finals 2017 pokonał Brandona Nakashimę (6-4, 7-5 w 1h22) w meczu, który kontrolował od początku do końca.
Nie oddając ani jednej piłki breakowej w całym spotkaniu, Dimitrov był skuteczny, przełamując rywala raz w każdym secie, co wystarczyło, by zakończyć pojedynek w dwóch setach.
Po zwycięstwach nad Ciną i Chaczanowem, Dimitrov tym razem pokonał Nakashimę, który wcześniej wyeliminował Carballesa Baenę i Goffina, aby dotrzeć do czwartej rundy.
Finalista w Miami w zeszłym roku, Dimitrov musi jeszcze obronić kilka punktów w nadchodzących dniach i zmierzy się z Casperem Ruudem lub Francisco Cerundolo o miejsce w półfinale na Florydzie.
Puchar Davisa: między reformami, krytyką a kulturą narodową
Paradoks dzielący tenis: wykończeni zawodnicy i przeładowany kalendarz, ale mnożące się pokazy
Szkolenie przyszłych mistrzów: upadek francuskiego modelu publicznego wobec prywatnych akademii
Czy padel zagraża tenisowi? Zanurzenie w rewolucji, która wstrząsa ustalonym porządkiem