Copil nie zgadza się z postępowaniem w sprawie Światka: "To po prostu smutne".
Wiadomość ta wstrząsnęła tenisowym światem. Światowy numer 2 na WTA Tour, Iga Świątek, uzyskała pozytywny wynik testu na trimetazydynę.
Po porażce w ćwierćfinale US Open, polska zawodniczka opuściła kilka tygodni rywalizacji, po czym wróciła na koniec sezonu, na WTA Finals, a następnie Billie Jean King Cup.
Marius Copil, zawodowy tenisista od 2008 roku, wypowiedział się przeciwko traktowaniu sprawy Światek na swoim koncie X.
"Miesięczne zawieszenie, które kończy się 4 grudnia. Ale zaraz, przecież kilka dni temu grała w Fed Cup (dawniej Billie Jean King Cup)!
Proszę o konsekwencję. To po prostu smutne" - napisał Rumun, niegdyś 56. na świecie, a obecnie 711. w rankingu ATP.
Jeden z internautów odpowiedział później: "To dlatego, że zawieszenie rozpoczyna się natychmiast po poinformowaniu zawodników.
Następnie z powodzeniem odwołała się od zawieszenia, które zostało zniesione. Mogła grać, a śledztwo było kontynuowane.
W momencie wydania werdyktu niezależny trybunał nałożył na nią miesięczną karę, która kończy się w ciągu najbliższych kilku dni".
34-latka odpowiedziała: "Halep otrzymała wyrok rok później, więc dlaczego nie pozwolono jej grać przez cały ten czas?