Cazaux zachwycony atmosferą w Bercy: "Bardzo, bardzo silne emocje".
Arthur Cazaux, który w środowy wieczór pokonał Bena Sheltona i zakwalifikował się do ostatniej szesnastki Rolex Paris Masters, był oczywiście zachwycony swoim występem. Francuz był również zachwycony atmosferą panującą na korcie centralnym i nie mógł się doczekać czwartkowego starcia z Holgerem Rune.
Cazaux: "Na początku roku, kiedy grałem u siebie w Montpellier przeciwko Auger-Aliassime w Night Session, atmosfera była tak samo silna jak tutaj. Było jednak mniej ludzi. Powiedziałbym więc, że dzisiejszy dzień (środa) był nadal bardzo, bardzo emocjonalny.
Wszyscy widzowie byli za mną w każdym momencie. Było gorąco. Było świetnie, naprawdę mi się podobało. Co więcej, rozegrałem swój mecz od pierwszego do ostatniego punktu, byłem tam. Jestem więc zadowolony z mojego występu.
Dobrze znam Rune, więc on oczywiście też dobrze zna mnie. Wiem, że będzie chciał się zemścić (za ich mecz w Australian Open). Jest człowiekiem z charakterem, tak jak ja, więc wiem, że to będzie bardzo interesujący mecz, w innych warunkach, w hali. Nie mogę się doczekać, aż tam dotrę i zobaczę, jak to się potoczy.