Bencic cieszy się z powrotu na tor po ciąży: "Nie mogłam się doczekać powrotu".
Szwajcaria pokonała Francję w United Cup.
Belinda Bencic w znacznym stopniu przyczyniła się do tego sukcesu, wygrywając singla z Chloé Paquet, a następnie debla mieszanego z Dominikiem Strickerem.
Była nr 4 na świecie, szwajcarska zawodniczka stopniowo odzyskuje formę po tym, jak opuściła ostatni sezon z powodu szczęśliwego wydarzenia.
Spadając na 487. miejsce na świecie, złota medalistka Igrzysk Olimpijskich w Tokio w 2021 roku cieszy się z udanego powrotu na główny tor.
"Oczywiście nie mogłam się doczekać powrotu. Na początku meczu byłam trochę zdenerwowana, ale cieszę się, że udało mi się to zaakceptować i wrócić na boisko.
W miarę upływu meczu udało mi się uspokoić i bardziej skoncentrować na tenisie. Nie spodziewałem się, że tak szybko wrócę.
To było naprawdę ważne, aby wygrać ten mecz, a gra z Dominikiem była przyjemnością, to łatwe, gdy serwuje.
Muszę tylko być przy siatce, bez konieczności dotykania piłki. Fajnie się z nim gra i mieliśmy prawdziwą energię na korcie" - powiedziała Bencic na stronie United Cup.
"Mam ogromny szacunek dla wszystkich zawodniczek, które zostały matkami. Kobieta musi wiele przejść podczas ciąży, a ciało się zmienia.
Wszystko jest niesamowite i nie moglibyśmy być szczęśliwsi w tej chwili. Jesteśmy teraz rodzicami, nasze życie się zmieniło i to na lepsze.
Jesteśmy bardzo szczęśliwi z Bellą. Jest tutaj, przetrwaliśmy podróż do Australii" - podsumowała 27-latka, omawiając swoje pierwsze miesiące jako matka.