Badosa: "Zszedłem z boiska płacząc".
Paula Badosa na nowo odkryła smak sukcesu, a przede wszystkim ostatecznego zwycięstwa w Tour.
Grając w Waszyngtonie w zeszłym tygodniu, zdobyła swój pierwszy tytuł od 2022 roku.
Po meczu naznaczonym przerwami na deszcz, Hiszpanka w końcu pokonała Bouzkovą, wygrywając w trzech setach.
Jednak, jak wyjaśniła na konferencji prasowej, liczne przerwy prawie wyeliminowały ją z meczu.
Nie kryjąc swoich naturalnych emocji, powiedziała: "Opuściłam kort (po drugim secie) bardzo płacząc. Naprawdę nie mogłam przestać płakać.
Mój zespół nie wiedział, co robić, bo cały czas płakałam... Myślę, że to pomogło mi wyrzucić z siebie emocje, bo byłam bardzo zdenerwowana. Po wypłakaniu się, nie wiem jak długo... uspokoiłam się.
Zmieniłam się. Powiedziałam sobie: "Paula, to jest mecz, daj z siebie wszystko"... Wyszło całkiem nieźle. Wykorzystałam swoje szanse. Jestem bardzo dumna ze sposobu, w jaki sobie z tym poradziłam".