Australia pokonała Francję, Les Bleus potrzebują wyczynu, by się zakwalifikować!
Ostatecznie słaby występ Arthura Filsa w pierwszym meczu singlowym kosztował Francuzów zwycięstwo. Choć ogólnie dominował, 20-latek był nieskuteczny w ważnych punktach i został złapany w pułapkę przez oportunistycznego Kokkinakisa (7-6, 7-6).
Daleka od poddania się, francuska drużyna zareagowała szybko, poprzez Ugo Humberta. Francuski nr 1 zdominował Popyrina (6-3, 6-2), wyrównując wynik i doprowadzając do decydującego meczu deblowego.
Wszystko sprowadziło się do pary Herbert/Roger-Vasselin i potężnej pary Ebden/Purcell.
Les Bleus nie byli śmieszni, rywalizowali bardzo dobrze, a mecz bardzo szybko przybrał formę pojedynku specjalistów.
Ratując punkt meczowy w drugim secie, Francuzi zdołali nawet wygrać ostatniego seta, zanim ostatecznie ulegli, oddając swoją stawkę zdecydowanie zbyt szybko (7-5, 5-7, 6-3).
Pokonana o włos Francja nie ma teraz innego wyjścia, jak tylko dokonać małego cudu.
Najprawdopodobniej Francja będzie musiała wygrać dwa ostatnie mecze, aby się zakwalifikować.
A to oznacza pokonanie Hiszpanii Carlosa Alcaraza.
Łatwiej powiedzieć niż zrobić!