Arthur Fils: "Wchodzę z większym doświadczeniem i świeżością, ale bez żadnej presji".
Arthur Fils przyjeżdża do Paryża-Bercy z nowym statusem w tym roku, po serii meczów i dobrych występów w ostatnich tygodniach. Tytuł w Tokio (ATP 500), półfinał w Bazylei (ATP 500) i pierwszy występ w pierwszej dwudziestce rankingu ATP.
Pochodzący z paryskich przedmieść Évry-Courcouronnes zawodnik mógłby odczuwać presję związaną z coraz większymi oczekiwaniami, jakie wzbudza wśród francuskiej publiczności, ale tak nie jest. Zwłaszcza, że wciąż czuje się fizycznie świeży pomimo długości sezonu i kolejnych meczów. To właśnie powiedział nam na konferencji prasowej.
Arthur Fils: "Jestem skoncentrowany. Mam nadzieję, że to będzie wspaniały Rolex Paris Masters. W zeszłym roku, kiedy przyjechałem, byłem dość zmęczony. To było trudne (porażka w 1. rundzie). To było skomplikowane. Ale w tym roku mam więcej doświadczenia, więc czuję się świeższy i mam nadzieję, że pójdzie lepiej. [...]
Nadal czuję się dobrze (fizycznie). Jak często powtarzam, jestem młody (20 lat), więc mogę grać w wielu meczach. W zeszłym tygodniu (w Bazylei) rozegrałem cztery mecze. Nie grałem żadnych długich meczów, więc wszystko jest w porządku. Jestem gotowy do gry. [...]
Mój nowy status niczego nie zmienia. Mógłbym być w top 20, top 50, top 15, nic by to nie zmieniło. Jestem w tym samym nastroju. Ten turniej jest ogromny. Cieszę się, że tu jestem. Staram się grać w Paryżu tak, jak w Tokio. Nie czuję żadnej presji, nic się nie zmieniło".