Anisimova kontynuuje swój niesamowity powrót w Toronto!
Miesiąc temu zajmowała 175. miejsce na świecie, a teraz jest w siódmym niebie, odnosząc kolejne ważne zwycięstwa.
Już jako ćwierćfinalistka w Waszyngtonie w zeszłym tygodniu, kiedy przeszła przez rundy kwalifikacyjne, 22-latka awansowała o kolejny stopień w turnieju w Kanadzie.
Nie można jej się oprzeć, straciła tylko jednego seta i zadała kilka zdecydowanych porażek najlepszym zawodniczkom na kobiecym torze.
Po zdominowaniu Kasatkiny w drugiej rundzie (6-4, 6-3), zdeklasowała Sabalenkę w ćwierćfinale (6-4, 6-2), a następnie pokonała Emmę Navarro w półfinale w niedzielę (6-3, 2-6, 6-2).
Świetny występ da jej szansę na wygranie swojego pierwszego turnieju WTA 1000 w poniedziałek, kiedy w finale zmierzy się z Jessicą Pegulą, zajmującą szóste miejsce na świecie.
To oszałamiający powrót do formy dla zawodniczki, która wywarła ogromny wpływ w 2019 roku, kiedy dotarła do półfinału French Open, nokautując broniącą tytułu Simonę Halep.