Alcaraz pewny siebie po pokonaniu Tiafoe: "Zdaję sobie sprawę, że jestem świetnym graczem".
Carlos Alcaraz nie miał w piątek łatwo. Hiszpan długo walczył ze wspaniałym Francesem Tiafoe, ale w końcu po prawie 4 godzinach gry udało mu się wygrać (5-7, 6-2, 4-6, 7-6, 6-2).
Zapytany o tę wspaniałą kwalifikację do ostatniej 16 na Wimbledonie, gdzie może spotkać się z Ugo Humbertem, Alcaraz był dumny ze swojego występu:
"Zdałem sobie sprawę, że jestem świetnym graczem w piątym secie. Naciskam na rywala i doprowadzam go do granic możliwości. Staram się upewnić, że fizycznie i psychicznie daje z siebie 100%.
Czasami trudno jest przeciwnikowi utrzymać taką intensywność i poziom w piątym secie. W mojej głowie myślę, że jestem w tym dobry, że muszę wierzyć, że wygram i że pokażę swój najlepszy tenis.
W rzeczywistości myślę, że wygram i to właśnie robi dla mnie różnicę".