Australia cieszy się z awansu do półfinału Pucharu Davisa: "To wciąż było duże wyzwanie".

Po zaciętym ćwierćfinale Australia wywalczyła sobie miejsce w ostatniej czwórce Pucharu Davisa.

To właśnie para Matthew Ebden/Jordan Thompson pozwoliła narodowi Oceanii zakwalifikować się kosztem Stanów Zjednoczonych pod koniec decydującego meczu deblowego.

Chwilę po zwycięstwie główni gracze wyrazili swoją radość: "Amerykańska zmiana w ostatniej chwili zakłóciła sposób, w jaki przygotowywaliśmy się do meczu.

Spodziewaliśmy się innej pary" - powiedział Matthew Ebden. "Wiedzieliśmy, że mają kilku niesamowitych graczy, którzy mogą zrobić debla.

Byliśmy gotowi, nawet jeśli musieliśmy wprowadzić kilka zmian. To wciąż było duże wyzwanie. Podobała mi się gra z Jordanem.

Niestety Alex (De Minaur) został pokonany, ale i tak był to niesamowity dzień.

Kapitan Australijczyków Lleyton Hewitt był równie zachwycony zwycięstwem swoich zawodników: "W tym turnieju wielokrotnie tworzyliśmy historię.

Zawodnicy znają wszystkich wielkich graczy, którzy reprezentowali Australię w przeszłości" - mówi były numer 1 na świecie.

"Staraliśmy się zbudować grupę graczy, którzy osiągają dobre wyniki od trzech lub czterech lat. Jestem naprawdę dumny z zespołu. Nigdy nie jest łatwo wygrać dwa z trzech meczów Pucharu Davisa.

W półfinale Australia zmierzy się ze zwycięzcą ostatniego meczu dnia pomiędzy rozstawionymi z numerem 1 Włochami i Argentyną.