De Minaur: "Chcę więcej i nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, co czeka mnie w 2025 roku".
Alex de Minaur osiągnął kamień milowy w swojej karierze, przebijając się do pierwszej dziesiątki i docierając do ćwierćfinałów we wszystkich czterech turniejach Wielkiego Szlema.
Przemawiając w Rotterdamie, Australijczyk mówił o zmianach w swojej karierze i swoich ambicjach: "Czuję, że w ciągu ostatniego roku zrobiłem wiele kroków we właściwym kierunku.
Jestem lepszym tenisistą i nie lekceważę ogromnego osiągnięcia, jakim jest dotarcie do ćwierćfinału każdego Wielkiego Szlema.
Moim głównym celem w tym sezonie jest uniknięcie kontuzji i kontynuowanie postępów. Chcę więcej i z niecierpliwością czekam na to, co przyniesie mi rok 2025.
Jest duża różnica między 11. lub 12. miejscem na świecie, a byciem już w pierwszej 10. Uwaga mediów jest większa, a oczekiwania wyższe.
Do tego dochodzi przywilej gry przed własną publicznością na Rod Laver Arena, co wiąże się również z odpowiedzialnością i presją, ponieważ ludzie oczekują, że wygram.
Dzielenie tygodni rywalizacji z Katie Boulter bardzo pomaga, sprawia, że czas spędzony z dala od domu jest bardziej znośny.
Tenisiści są z dala od domu i oddzieleni od swoich rodzin przez zbyt wiele tygodni w roku.
Dlatego ważne jest, aby utrzymać rutynę wychodzenia i odkrywania miast, w których gramy, aby prowadzić normalne życie.
Aspekt tenisowy zawsze będzie wymagający i stresujący, więc dla mnie ważne jest, aby robić ciekawe i zabawne rzeczy poza kortem".