Tsitsipas wyjaśnia swoją motywację do gry z Wielką Trójką: "Chciałem zagrać z nimi przynajmniej raz, zanim przejdą na emeryturę".
Obecny na profesjonalnym torze od 2016 roku, Stefanos Tsitsipas wielokrotnie miał okazję zmierzyć się z Wielką Trójką (Federer, Nadal, Djokovic) i pokonać każdego z nich przynajmniej raz.
Jako gość podcastu Tennis Insider Club Caroline Garcii, Grek opowiedział o swojej motywacji do zmierzenia się z nimi, gdy wciąż daleko mu było do bycia jednym z najlepszych graczy na świecie:
"Pamiętam, że zakończyłem sezon jako numer 2 na świecie w juniorach. Pominąłem Orange Bowl. Poszedłem grać w profesjonalnych turniejach.
Byłem już na czele rankingu. Byłem w Top 400, więc to był bardzo dobry znak.
Moje oczekiwania w tamtym czasie były takie, aby zakwalifikować się do Wielkiego Szlema. Top 400 to długa droga, trzeba jeszcze poprawić się o około 150 miejsc.
Trzeba się więc do tego przygotować, być dobrym w challengerach i osiągać wyniki. Ponieważ Roger Federer był moim idolem, naprawdę chciałem z nim zagrać, zanim przejdzie na emeryturę.
Nigdy wcześniej tego nie mówiłem, ale znalazłem się w trudnej sytuacji, w której pierwsza trójka wciąż grała, ale nie było ich już wśród młodszych graczy.
Powiedziałem sobie, że chcę przynajmniej zagrać przeciwko nim, zanim przejdą na emeryturę lub przestaną grać. Chciałem mieć dobrą pozycję w rankingu, by móc to zrobić.