Djokovic po zwycięstwie nad Alcarazem: "Przeciwko Carlosowi liczy się każdy punkt i trzeba dać z siebie wszystko".
Novak Djokovic rozegrał bardzo solidny mecz w ćwierćfinale Australian Open.
Serb pokonał rozstawionego z numerem 3 Carlosa Alcaraza i wygrał w czterech setach (4-6, 6-4, 6-3, 6-4), docierając do półfinału Wielkiego Szlema po raz 50. (i 12. w Australii).
Po meczu Serb rozmawiał z mediami Australian Open i już patrzy w przyszłość na swój kolejny mecz z Alexandrem Zverevem, który wcześniej pokonał Tommy'ego Paula.
"Ponieważ wciąż jestem w turnieju, wolę nie mówić zbyt wiele o mojej kontuzji. Ale tak, musiałem wziąć leki, aby złagodzić ból.
Gdybym przegrał drugiego seta, nie jestem pewien, czy byłbym w stanie kontynuować. Na szczęście leki pomogły i od trzeciego seta zacząłem się lepiej poruszać. Jutro rano zobaczę, na czym naprawdę stoję.
W 2023 roku miałem podobną kontuzję, która zmusiła mnie do podjęcia większego ryzyka, co wyszło mi na dobre. Dzisiejszej nocy nie było inaczej.
W drugim secie musiałem być bardziej ofensywny. Przeciwko takiemu zawodnikowi jak Carlos liczy się każdy punkt i trzeba dać z siebie wszystko.
Dodatkowy dzień odpoczynku przyszedł w samą porę. Sasha prawdopodobnie gra obecnie najlepszy tenis w swojej karierze.
Mamy umowę. Dopóki gram, on pozwala mi wygrywać mecze Wielkiego Szlema! Ale poważnie, to będzie wielkie wyzwanie i mam nadzieję, że w piątek będę w szczytowej formie" - powiedział Serb.