Sabalenka o krok od hat-tricka w Australian Open: "Nie mogłam marzyć o takim osiągnięciu".
Aryna Sabalenka wciąż ma szansę na hat-trick tytułów w Australian Open. Białorusinka zdominowała Paulę Badosę (6-4, 6-2) i dotarła do swojego trzeciego z rzędu finału w Melbourne.
Jeśli w sobotę pokona Swiatek lub Keys, zostanie piątą zawodniczką w erze Australian Open, która wygrała Australian Major po raz trzeci z rzędu, po Margaret Court, Steffi Graf, Monice Seles i Martinie Hingis.
Na korcie chwilę po kwalifikacjach zareagowała Aryna Sabalenka, która ma 20-meczową passę zwycięstw w Melbourne od czasu wyeliminowania w ostatniej 16 przez Kaię Kanepi w 2022 roku.
Ma nadzieję, że przejdzie do historii, choć miała też kilka słów do swojej przyjaciółki Pauli Badosy.
"Mam nadzieję, że Paula nadal jest moją przyjaciółką! Będzie na mnie zła i prawdopodobnie będzie mnie nienawidzić przez wiele dni. Nie ma się czym martwić.
Potem mam nadzieję, że znów wyjdziemy razem i pójdziemy na zakupy. Obiecuję Pauli, że jeśli obejrzy ten wywiad, zapłacę za wszystko, czego zapragnie.
Świadomość, że mogę tworzyć historię i pisać swoje imię obok takich legend, może tylko przyprawić mnie o dreszcze, szczerze mówiąc.
Przede wszystkim jestem dumny z siebie i mojego zespołu, który zrobił wszystko, abym mógł być dziś w tym miejscu.
To zaszczyt móc zapisać się w historii, wiele by to dla mnie znaczyło. Nie mogłem marzyć o takim osiągnięciu.
Moim marzeniem było wygranie przynajmniej jednego Wielkiego Szlema. Teraz mam tę niesamowitą okazję i dam z siebie wszystko w finale" - zapewniła swoich fanów Sabalenka.