De Minaur: "Nie sądzę, by ćwierćfinały Wielkiego Szlema były moim szklanym sufitem".
Alex De Minaur nie mógł się równać z Jannikiem Sinnerem. W ćwierćfinale Australian Open lokalny zawodnik marzył o tym, by rozpalić Rod Laver Arena przeciwko Włochowi, ale został zmieciony w trzech krótkich setach przez numer 1 na świecie (6-3, 6-2, 6-1).
25-letni Australijczyk dotarł do ćwierćfinału każdego turnieju Wielkiego Szlema, ale mimo pięciu prób nigdy nie wyszedł poza ten etap.
Na konferencji prasowej po eliminacji De Minaur mówił o swoich szansach na wygranie tego typu turnieju w przyszłości.
"Trudno jest mi usiąść, porozmawiać o tej porażce i powiedzieć, że mogę przejść całą drogę w Wielkim Szlemie.
Ale kiedy już to powiem, myślę, że pojawią się możliwości. W tenisie chodzi o konfrontację.
W tej chwili moim najgorszym przeciwnikiem na torze jest Jannik (10-0 dla Włocha). Nie ma usprawiedliwienia dla konfrontacji.
Ale jeśli będę w innej części losowania, to kto wie? Myślę, że dam sobie szansę na lepszy wynik.
Nie sądzę, by ćwierćfinały Wielkiego Szlema były moim szklanym sufitem.
Widzę innych graczy, którzy zaszli jeszcze dalej, docierając do ostatniej czwórki, a nawet finału. Naprawdę myślę, że mogę zrobić to samo.
Skoro im się udało, to dlaczego mnie miałoby się nie udać" - powiedział w wywiadzie dla Tennis Australia.