Cirstea: "Jeśli nie uda mi się wrócić do czołowej trzydziestki, rok 2025 będzie prawdopodobnie moim ostatnim".
Sorana Cirstea jest bliska przejścia na emeryturę. 34-letnia Rumunka wyznała w grudniu ubiegłego roku, że 2025 może być ostatnim sezonem w jej karierze, kiedy to oficjalnie ogłosiła swój udział w turnieju Cluj-Napoca.
Na rodzimej ziemi w tym tygodniu Cirstea nie zdołała jednak awansować poza pierwszą rundę, przegrywając z Mariną Stakusic (6-4, 1-6, 6-4). Obecnie sklasyfikowana na 64. miejscu na świecie, w przyszłym tygodniu wypadnie z czołowej siedemdziesiątki.
W wywiadzie dla Golazo, Sorana Cirstea określiła swoje cele na nadchodzące miesiące: "To był emocjonujący tydzień.
Byłam przytłoczona ogłoszeniem Simony. Czułam, że to nadejdzie, ale kiedy usłyszałam jej wypowiedź, zalałam się łzami. Ten rok będzie prawdopodobnie moim ostatnim sezonem.
Zadecydują o tym wyniki. Jeśli nie wrócę tam, gdzie chcę być, czyli do czołowej trzydziestki, rok 2025 będzie prawdopodobnie moim ostatnim.
Ale jednocześnie czuję się młoda. Mam tę przewagę nad Simoną: jestem w tej chwili w dobrym zdrowiu. I kocham tenis.
Uwielbiam być na korcie i mam nadzieję przedłużyć swoją karierę tak długo, jak to możliwe, ale tylko wtedy, gdy osiągnę wyniki" - wyznała.