Hurkacz zmiótł go z kortu, Nadal odpada w drugiej rundzie w Rzymie!
Trudno w to uwierzyć. Rafael Nadal, niekwestionowany król kortów ziemnych, poniósł w sobotę jedną z najtrudniejszych porażek w swojej karierze. W konfrontacji z bardzo dobrym Polakiem (22 wygrane, 8 niewymuszonych błędów, 9 asów), szczególnie przy jego podaniu i forehandzie, Majorkańczyk pozostał bez odpowiedzi (6-1, 6-3 w 1 godzinę i 32 minuty).
Pomimo dobrego początku meczu, w którym był bardzo obecny po powrocie, "Rafa" szybko się załamał. Brakowało mu wyczucia (16 winnerów, 11 niewymuszonych błędów), 37-latkowi brakowało skuteczności i tempa. Był bardzo chwiejny przy swoim podaniu (4 break pointy) i wyraźnie nie potrafił wykorzystać swoich szans (0/7 break pointów), więc logiczne było, że powinien opuścić Włochy w swoim drugim meczu.
W międzyczasie Hurkacz nadal traumatyzuje fanów "wielkiej trójki". Po rozegraniu i wygraniu ostatniego meczu w karierze Rogera Federera na Wimbledonie 2021 (6-3, 7-6, 6-0), Polak zakończył historię Nadala w Rzymie.
Doskonale rozpoczął turniej, unikając ogromnej pułapki, jaką był mecz drugiej rundy z bykiem z Manacor. Dzięki imponującemu serwisowi i ultra-agresywnemu stylowi, numer 9 na świecie nie dał swojemu przeciwnikowi ani chwili wytchnienia i z łatwością dotarł do trzeciej rundy.
Po przybyciu do Rzymu ze znacznie większą pewnością niż oczekiwano, turniej ten ostatecznie pogrążył Hiszpana w wątpliwościach. Biorąc pod uwagę jego dzisiejszy występ, nadal istnieją wątpliwości, czy będzie on w stanie zagrać na Roland Garros po raz ostatni. W każdym razie jego fani wkrótce będą mieli wyrobione zdanie, ponieważ zaznaczył, że podejmie decyzję po Rzymie.
Biorąc pod uwagę ostatnie sygnały wysyłane przez Rafę i jego klan, które były dość pozytywne od Madrytu, najważniejsze pytanie brzmi teraz, czy był to mecz bez meczu, czy raczej smutny i trudny powrót do rzeczywistości.
Ciąg dalszy nastąpi...